ArtykułyZobacz wszystkie teksty
Aktu terroru w dniu 22 lipca w Norwegii nie da się wytłumaczyć w racjonalny sposób, bo to splot wielu zjawisk - faktów, imaginacji, wirtualnego wyobcowania, które zmaterializowały się jako zło absolutne. I jak napisał jeden z publicystów, zło może zabić wielu ludzi, ale nie może unicestwić narodu, co reakcje społeczeństwa Norwegii na tragedię na wyspie Utøya w pełni potwierdzają. Nie ma głosów nienawiści, widoczne są natomiast masowe współczucie i solidarność większości w obronie wartości nadrzędnych w demokratycznym i otwartym społeczeństwie.
Zamachy terrorystyczne dokonane dnia 22 lipca 2011 r. wstrząsnęły nie tylko Norwegią, ale były szokiem także dla całej Europy. Wybuch bomby w centrum Oslo i masakra na wyspie Utøya spowodowały śmierć 77 osób. W zamyśle zamachowca te akty terroru miały doprowadzić do zmiany systemu politycznego Norwegii, zmiany norweskiej polityki migracyjnej i w dłuższej perspektywie czasowej - zapobiec islamizacji Europy.
Dokument „Polityka migracyjna Polski - stan obecny i postulowane działania”, stworzony przez międzyresortowy Zespół ds. Migracji - nad którym niedawno zakończyły się konsultacje społeczne - nie zawiera opisu doktryny migracyjnej, gdyż doktryna nie jest pojęciem występującym w dokumentach administracji państwowej. W omawianym dokumencie określono pewne priorytety, które - w ocenie administracji - powinny mieć zastosowanie w polityce migracyjnej.
Rozmawiamy z Prof. Antonim Rajkiewiczem, Przewodniczącym Rady Naukowej OBM UW
Integracja ImigrantówZobacz wszystkie teksty
Pod koniec czerwca 2011 r. media ogłosiły szczęśliwy - dla (bliżej nieokreślonej liczby) cudzoziemców nielegalnie przebywających w Polsce - finał kilkuletnich oczekiwań na abolicję. Projekt ustawy umożliwiającej zalegalizowanie pobytu osobom, które nigdy nie miały bądź utraciły dokumenty uprawniające do pobytu w Polsce, został przyjęty przez Radę Ministrów 22 czerwca br.